Kosztował 10,99zł więc cena jak na 500ml bardzo przystępna. Muszę przyznać, że jestem nim zachwycona. Już po pierwszym użyciu moje włosy są bardziej odżywione i ładnie się błyszczą. Nie kupowałam na razie do kompletu odżywki ponieważ będac w aptece znalazłam próbki odżywek Biovax. postanowiłam wyprubować jedną z nich ponieważ czytałam wiele pozytywnych opini.
Wybrałam tą do suchych i zniszczonych włosów. Kosztowała tylko 2zł więc stwierdziłam, że nawet jak mi nie przypasuje to będzie to niewielka strata. Nałożyłam ją wczoraj na włosy odczekałam 15 minut i spłukałam. Rano obudziłam się z niesamowicie błyszczącymi włosami!!! Są też bardziej miękkie i lepiej się układają! Przy najbliższej okazji kupię pełnowymiarowe opakowanie tej odżywki a jak skończy się Syoss to dokupię też szampon Biovax. Jestem zachwycona efektem obu produktów!
Będąc w Tesco ujrzałam też coś, czego od dawna szukałam na polskich półkach. Zdażyło się, że przez jakiś czas mieszkałam na Wyspach Brytyjskich. Będąc tam w mojej łazience zawsze stał suchy szampon. Po powrocie do kraju średnio opłacało mi się wydawanie ponad 20zł na ten szampon na Allegro dlatego też musiałam jakoś się bez niego obejść. W Tesco jednak na półce stał on:
Musiał wylądować w moim koszyku. Zapłaciłam za niego 10.99zł więc cena bardzo mi się spodobała. Opakowanie ma 200ml. Wystarczy na długo. Efekt? Taki jaki być powinien. Jak nie masz czasu na umycie i suszenie włosów bez suszarki to jest to produkt idealny. Psik psik i włosy odświeżone. Oczywiście nie zastąpi to tradycyjnego mycia ale czasem ratuje sytuację. Zmieniłabym tylko zapach na bardziej przyjemny ale ten, kótry jest nie jest najgorszy :)
A Wy? Jakie są wasze sposoby na pielęgnację szopy na głowie? Jakieś wskazówki? Będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz